Tito Vilanova b?dzie ju? drugi sezon z rz?du asystentem Josepa Guardioli, tym razem obaj poprowadz? jednak pierwsz? dru?yn? Barcelony. Poni?ej prezentujemy zapis wywiadu jakiego udzieli? on telewizji Barca TV oraz oficjalnej stronie klubu.
Jakie ma Pan wra?enia po pierwszym tygodniu treningów z pierwszym sk?adem?
„Bardzo dobre. To nasz pierwszy kontakt z tymi pi?karzami i musieli oni przywykn?? do metod jakie stosujemy na treningach i po za nimi. Wszyscy s? gotowi do pracy i jeste?my z tego zadowoleni”.
Czy bardziej skupiali?cie si? na treningu fizycznym czy taktycznym?
„Na pocz?tku przygotowa? zawsze najbardziej istotn? kwesti? jest przygotowanie fizyczne, chocia? po?wi?cili?my tak?e nieco czasu na taktyk? – g?ównie ?wiczenia z pi?k?, drybling, gra pozycyjna. Pracowali?my te? mocno nad wpojeniem pi?karzom naszej filozofii gry”.
Pep Guardiola powiedzia? kilkakrotnie, ?e kibice b?d? mogli by? dumni z tej dru?yny, gdy? pi?karze b?d? zostawia? serce na boisku. Czy mimo, ?e nie odby? si? jeszcze ?aden mecz, mo?emy by? dumni z tego pierwszego tygodnia?
„Tak, ju? jeste?my, nawet bardziej ni? si? spodziewali?my. Nie musieli?my korygowa? obci??e? treningowych i wymaga? wobec graczy. To jest grupa m?odych, ch?tnych do pracy ludzi. Dlatego treningi s? ca?y czas na tym samy poziomie – jest ci??ko, oni musz? przychodzi? codziennie do klubu i dawa? z siebie wszystko, ale jednocze?nie na treningach jest wspania?a atmosfera, co tym bardziej wp?ywa na jako?? wykonywanych ?wicze?”.
Wprowadzili?cie kilka nowych zasad, mi?dzy innymi przenie?li?cie treningi z La Masii na Miniestadi…
„By?oby wspaniale, gdyby?my mieli do dyspozycji 4-5 boisk treningowych, tak jak to ma miejsce w Ciudad Deportiva. Tam jest wspaniale, cho? mo?e brakuje kilku elementów niezb?dnych dla graczy pierwszej dru?yny. Trenuj?c w La Masii dru?yna osi?gn??a du?e post?py i sukcesy, ale spory dystans pomi?dzy o?rodkiem i klubem, a tak?e sposób prowadzenia przez nas treningów wp?yn?? na decyzj? o przeniesieniu zaj?? na Miniestadi. Staramy si? pomi?dzy ?wiczeniami da? pi?karzom troch? czasu na odpoczynek i napicie si? wody, a w La Masii jest to utrudnione, gdy? nie ma tam zbyt wiele miejsca i tracimy czas na przestawianie pacho?ków i p?otków. Na Mini nie musimy tego robi?, chocia? te? nie jest idealnie, tak jak na Ciudad Deportiva, gdzie s? dwa boiska. Staramy si? wykorzysta? jak najintensywniej czas, który pi?karze sp?dzaj? na murawie, jednocze?nie ich nie przem?czaj?c”.
Jakie s? cele na ten tydzie? w Szkocji?
Przez pierwszy tydzie? skupiali?my si? bardziej na defensywie, teraz wi?cej trenowa? b?dziemy akcje ofensywne, operowanie pi?k? itp. Jak dot?d pi?karze musieli przywykn?? do typowego podczas przygotowa? bólu i drobnych urazów, dlatego dopiero teraz b?dziemy mogli popracowa? nieco ci??ej i intensywniej. Po za tym rozegramy pierwsze mecze, a to jest to co pi?karze kochaj? najbardziej, szczególnie po kilku dniach sp?dzonych tylko na treningach. W drugim tygodniu jeszcze mocniej skupimy si? na aspektach fizycznych co pozwoli pi?karzom w d?u?szej perspektywie poczu? si? lepiej, ból spowodowany roztrenowaniem powinien w najbli?szym czasie wreszcie min??”.
Zagracie na Wyspach dwa spotkania i ludzie pragn? przekona? si? jak b?dzie gra? Barcelona Pepa Guardioli. Czy zobaczymy ju? ten nowy styl, czy jest na to jeszcze za wcze?nie?
„Wiele rzeczy zmienia si? wraz z up?ywaj?cymi latami. Kiedy? kibice nie mogli ogl?da? przedsezonowych sparingów, a Puchar Gampera by? pierwsz? okazj? do zobaczenia dru?yny przed nowym sezonem. Teraz to si? zmieni?o, niemal z ka?dego towarzyskiego meczu mamy w telewizji transmisj?, nie ma znaczenia gdzie si? on odbywa. Czasami ludzie oczekuj?, ?e zagramy tak jak mamy zamiar si? prezentowa? w pa?dzierniku czy listopadzie, a przecie? doszli nowi zawodnicy, nowy trener, nowe metody treningu. To niemo?liwe, by?my ju? teraz byli w optymalnej formie, po za tym przecie? w pierwszym tygodniu nie wszyscy pi?karze byli do naszej dyspozycji. Kibice mog? zobaczy? jak prezentujemy si? teraz i oceni? pó?niej czy si? poprawili?my”.
Niedawno powiedzia? Pan, ?e zamierzacie wprowadzi? elementy zabawy do treningów. Czy tournee w Szkocji jest cz??ci? tych nowych metod, zapobiegaj?cych nudzie?
„My?l?, ?e jednym z czynników, który zdecydowa? o wyborze tego kraju jest klimat i temperatury. Mamy ?rodek lata, w Barcelonie jest bardzo gor?co, lepiej gra? sparingi w miejscach, gdzie temperatury s? przyja?niejsze”.
Po tym jak gra? Pan w juniorskich zespo?ach Barcy, w 2007 roku zosta? asystentem w Barcie B, a ju? po roku pracuje Pan z pierwszym zespo?em. Jak wra?enia?
„To jest jak sen, nie mog? uwierzy?, ?e wszystko dzieje si? tak szybko. Jestem w Barcie od ma?ego dziecka, trenowa?em tutaj m?odzie?owe dru?yny, potem pracowa?em w kilku miejscach, a teraz jestem z powrotem. To si? dzieje bardzo szybko, ale tak ju? jest w pi?karskim ?yciu – jeste? w jednym miejscu, potem w drugim, grasz w pierwszej lidze, by po chwili wyst?powa? na zapleczu ekstraklasy i tak dalej. Najwa?niejsze, ?e Pep mi ufa i liczy na moj? pomoc. Wiem, ?e wokó? niego by?o wielu ekspertów, chc?cych z nim pracowa?, wi?c fakt, ?e wybra? w?a?nie mnie sprawi? mi niezwyk?? przyjemno??, ale jednocze?nie sprawi?, ?e na moich barkach spoczywa odpowiedzialno??. Mo?liwo?? trenowania pierwszego zespo?u w tak wielkim klubie jak Barcelona jest bardzo ekscytuj?ca, szczególnie gdy pomy?l?, ilu ludzi chcia?oby by? na moim miejscu. Dlatego jestem szcz??liwy”.
Mówi?o si?, ?e po obj?ciu posady trenera pierwszego zespo?u, Pep Guardiola mo?e wybra? na swojego asystenta kogo? innego, ale ostatecznie pad?o na Pana. Czy od pocz?tku wspó?pracy w Barcie B planowali?cie d?ugoterminowe partnerstwo?
„W dzisiejszych czasach nigdy nie mo?na by? pewnym jak d?ugo dany zwi?zek przetrwa… (?miech). Zawsze mówi?em mu, ?e mo?e zrobi? co zechce, nie mia?bym mu za z?e, gdyby wybra? do wspó?pracy kogo? innego. On jest tym, który decyduje, w takim partnerstwie ka?dy musi dzia?a? ochoczo, a nie dlatego, ?e jest przez kogo? zmuszany. Dlatego wiem, ?e od pocz?tku on by? do mnie przekonany i ciesz? si? z tego. Ale gdyby by?o odwrotnie nie by?oby ?adnego problemu z mojej strony”.
Jakie ma Pan obowi?zki w zwi?zku z piastowan? funkcj??
„Czasami ludzie my?l?, ?e trener jego asystent s? jak ?li policjanci, a to nie tak. Trzeba by? szczerym w kontaktach z pi?karzami, szanowa? ich, a wtedy oni b?d? w ciebie wierzy?. To nie jest te? tak, ?e asystent na treningach nic nie mówi, a wszystko musi robi? pierwszy trener. Gdy zawodnicy ?wicz?, obaj musimy ich kontrolowa? i korygowa? to co robi?. Wiadomo, ze pierwszy trener rz?dzi i podejmuje ostateczne decyzje, ale to nie przeszkadza asystentowi wydawa? polece? pi?karzom. Jest wystarczaj?co du?o pracy dla dwóch osób, cho? ostatecznie oczywi?cie to trener ponosi odpowiedzialno?? za dru?yn?”.
|